Przyszła kolej na mnie

No rzeczywiście, takie teraz mamy czasy, że jak ktoś chce się jakoś wyrazić i żeby wszyscy mieli do tego swobodny dostęp, to się pisze bloga.

Ja też postanowiłem pisać bloga. Będę tu opisywał, zamieszczał to, co się
dzieje w mojej głowie, dlatego kresomózgowie.

Muzyka, przemyślenia, swoje wiersze (wat) może swoje piosenki wut, cytaty, spostrzeżenia. Jestem Jan z Majdowa. Tak na prawdę nie z Majdowa, ale jednak z Majdowa. Zależy która część ciała. Bo na przykład udem albo stawem skokowym no to nie, ale na pewno swoim kresomózgowiem. Może duszą. Ale chyba sens tego poprzedniego się wyklucza sam z siebie chyba. Zobaczymy jak umrę.
Jej, co by Wam/Tobie napisać tutaj. Może Ego? Jezu! Mój blog wygrywa nagrody i jestem sławny wut. Mieliście też tak czasem? Że zakładacie swój profil na przykład na one photo albo digarcie, "Moje zdjęcia są doskonałe, a ja mam wrodzony talent". A potem jak mój dobry ziomek mówi: kubeł zimnej wody: :D No właśnie się okazuje, że mam na to wszystko wysrane. Jestem mile zaskoczony że to czytasz (chociaż tak na prawdę o tym nie mam zielonego pojęcia, ale chcę żebyś Ty tak poczuł/a że niby ja wiem że Ty to czytasz) a jeżeli będziesz wpadać tu co jakiś czas to będzie to dla mnie nobilitujące wyróżnienie masło maślane akwen wodny. Jak już napisałem na poprzednim wejściu, wklejam tutaj to, co się dzieje w mojej głowie. Będzie to czasem stek bzdur czasem coś quasi-mądrego albo mądrego albo głupiego albo o jeżach i ze to nie są jeże wut.

Jezu co by tu napisać? Zapraszam do dyskusji? Takie to dziwne, bo wydaje mi się że megalomańskie? megalo megaloblastyczne wut? samo-megalomańskie? Self-megalomańskie? Megalo, megalo... Tak, megalomańskie. A jeżeli nie, to proszę mnie poprawić.

Ale do tej dyskusji nie zapraszam.

1 komentarz: